
"Igrzyska śmierci"
Wydawnictwo Media Rodzina
2009
W zasadzie, to ja nigdy nie chciałam tego czytać. Ale z okazji urodzin miałam iść z koleżankami do kina na film (po premierze wstawię recenzję), to chciałam mieć jakiekolwiek oparcie. Nie liczyłam na coś poruszającego, ale ta powieść okazała się genialna!
Na ruinach Stanów Zjednoczonych powstało totalitarne państwo Panem. Stolicę, czyli Kapitol, otacza 12 dystryktów. Co roku odbywają się tam Głodowe Igrzyska, podczas których dwanaście dziewczyn i dwunastu chłopców walczy na śmierć i życie na wielkiej arenie. Może się na niej znaleźć dosłownie wszystko, od lasu aż po pustynię. Zwycięży tylko jedno z nich. Wszystko jest transmitowane przez telewizję i nadawane na terenie całego kraju.
Szesnastoletnia Katniss Everdeen mieszka razem z młodszą siostrą, Prim, i matką w Dwunastym Dystrykcie. Jej ojciec zginął w wybuchu w kopalni, musiała zacząć żywić rodzinę. Poluje wię w lesie razem z Galem Hawthornem, jej najlepszym przyjacielem, który zdaje się jednak być kimś więcej.
W dniu dożynek wylosowana zostaje Primrose, lecz Katniss postanawia zająć jej miejsce. Wylosowano również Peetę Mellarka. Jest on synem piekarza, który dał Kotnej bochenek chleba, kiedy ona i jej rodzina umierały z głodu.
Dziewczyna rusza w podróż do Kapitolu, aby potem wziąć udział w igrzyskach. W przygotowaniach zdecydowanie nie pomaga jej mentor - alkocholik, Haymitch Abernathy, który jest jedynym żyjącym zwycięzcą z Dwunastego Dystryktu. Pochodząca ze stolicy Effie Trinket, która zajmuje się trybutami z Dwunastki, także nie jest zbyt miła; dla niej i innych kapitolińczyków to przecież świetna rozrywka. Katniss może liczyć jedynie na siebie samą i, o dziwo, swego stylistę. Cinna bardzo ją wspiera i zawsze stawiałby na nią. Ta przyjaźć pomaga bohaterce przeżyć trudne chwile.
Wreszcie dziewczyna trafia na arenę. Teraz jest zdana wyłącznie na siebie. Czy sobie poradzi? Czy wróci do domu jako zwycięzca, czy też już niegdy nie będzie jej dane ujrzeć Dwunastki? A co z Peetą i Galem?
Ta książka jest po prostu niesamowita. Wciągająca, oryginalna, niezwykła, inteligentna... Długo można tak wyliczać. Awansowała ona do grona moich ukochanych serii. Pewnie jeszcze nie raz do niej powrócę, by prypomnieć sobie ulubione momenty. Jest cudowna i szczerze się boję, czy nie zwalą filmu. Skoro była ona tak genialna, to ekranizacja może nie oddać w pełni jej charakteru. Lepiej przestanę krakać :).
Podsumowując, powieśc jest fantastyczna i polecam wszystkim, dosłownie wszystkim. Oceniam ją więc +13/13 i oby więcej takich pozycji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz